sprzed 15 lat. Robiłem kiedyś zdjęcia Rafałowi jego szablonów odbijanych na folii aluminiowej (chyba właśnie jakoś w 1998?), a na końcu "sesji" sportretowałem autora. Muszę odnaleźć ten negatyw...
[2013-04-25 11:13, drzwiczki hydrantu w korytarzu UAP]
A potem - mniej więcej godzinę później - wystąpiłem przed Radą Wydziału i nastąpiło otwarcie mojego przewodu...
Doktorskiego oczywiście.
A to ciekawe, bo u nas produkuje się promotor, człowiek otwierany nie musi być nawet w tym samym kraju :)
OdpowiedzUsuńChociaż twierdzą niektórzy, że to tylko formalność, to gratulacje!
I żeby głowa za bardzo nie bolała po imprezie :)
Dzięki :))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA to Ty też dohtór?? Kongratulacje!
OdpowiedzUsuńNa razie o.m.c., albo halb ;))
OdpowiedzUsuń