I wiersz Andrzeja Bursy, który - jak myślę - idealnie pasuje do obrazka, choć został napisany 57 lat temu w Krakowie.
Bursa musiał być bardzo do przodu z językiem, bo jego tekst sprzed pół wieku brzmi niezwykle współcześnie (dotyczy to wielu jego utworów).
[skan z tomu: Andrzej Bursa Utwory wierszem i prozą, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1973, str. 87]
Chciałem napisać, jak to ważny był poeta, ale napisze tylko, że Ci dziękuję za to przypomnienie.
OdpowiedzUsuńHistoria jest też rodzinna: mój ojciec chodził z Bursą do liceum.
OdpowiedzUsuńI osobista: jako uczeń szkoły powszechnej sięgnąłem na półkę, gdzie leżał ów tom, zacząłem go przeglądać i trafiłem oczywiście... na "Pantofelka". I zdumiałem się wtedy, że poezja (literatura) może być fajna! A przerabialiśmy wówczas tego arcynudziarza Mickiewicza... konkretnie "poemat o błogosławieństwie ziemi", jak nazwał gdzieś "Pana Tadeusza" Czesław Miłosz ;))