Ty się zając śmiej. Właśnie skończyłem oglądać audycję, w której: 1) ku czci "żołnierzy wyklętych" śpiewa polsko-nigeryjska piosenkarka Ifi Ude; od razu musiałem się zacząć zastanawiać, ilu z opiewanych chętnie przeniosłoby ją ekspresem do królestwa niebieskiego w uznaniu dla koloru skóry 2) w pewnym momencie mistrz ceremonii (traf chciał, że Jan Pospieszalski) oznajmia wszystkim, że Krzysztof Klenczon napisał przebój pt. "Biały krzyż" ku czci "żołnierzy wyklętych"; a potem sam zaczyna ŚPIEWAĆ https://www.youtube.com/watch?v=YqgFUhHANWo#t=4821
Pierwszy mąż mojej babci został zabity, bo miał rower. Wracał do domu po zakończonej służbie (do której sam się zgłosił) w 1945 ...... Justyna
OdpowiedzUsuńO, to na dziś jak znalazł. 1 marca, Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Tamże marsze, koncerty, chóry, narodowi raperzy i raperki.
OdpowiedzUsuńDzisiejsi wyklęci to ochotnicy z Brygad Międzynarodowych...
OdpowiedzUsuńTy się zając śmiej. Właśnie skończyłem oglądać audycję, w której:
Usuń1) ku czci "żołnierzy wyklętych" śpiewa polsko-nigeryjska piosenkarka Ifi Ude; od razu musiałem się zacząć zastanawiać, ilu z opiewanych chętnie przeniosłoby ją ekspresem do królestwa niebieskiego w uznaniu dla koloru skóry
2) w pewnym momencie mistrz ceremonii (traf chciał, że Jan Pospieszalski) oznajmia wszystkim, że Krzysztof Klenczon napisał przebój pt. "Biały krzyż" ku czci "żołnierzy wyklętych"; a potem sam zaczyna ŚPIEWAĆ
https://www.youtube.com/watch?v=YqgFUhHANWo#t=4821
Mocny staf i nie ma, że boli.
Nie wiedziałeś, że tata polskiego Lennona był partyzantem wyklętym? ;))
Usuń