Hans Magnus Enzensberger
Do wypisów dla wyższych klas szkoły średniej
Nie czytaj ód mój synu, czytaj rozkład jazdy:
są dokładniejsze. Rozwiń mapy,
póki nie jest za późno. Bądź czujny, nie śpiewaj.
Nadchodzi dzień, kiedy znów przybiją na bramach
spisy i tym, którzy są przeciwni, nakreślą na piersiach piętnujące
znaki. Ucz się przechodzić nierozpoznany, naucz się więcej niż ja:
zmieniać dzielnicę, paszport, twarz,
naucz się małej zdrady,
codziennego brudnego ratunku. Encykliki
przydadzą się na podpałkę,
manifesty: by zawijać w nie masło i sól,
dla bezbronnych. Wściekłość i cierpliwość są konieczne,
żeby wdmuchiwać w płuca władzy
zabójczy miałki pył. Mielony
przez tych, którzy wiele się nauczyli,
tych którzy są dokładni, przez ciebie.
Koniunktura
Wydaje się wam, że jecie
ale to nie jest mięso
to czym was podkarmiają
to przynęta, ma słodki smak
(być może wędkarze
zapomnieli o żyłce, być może
ślubowali,
że będą pościć w przyszłości?).
Haczyk nie smakuje jak biskwit
smakuje jak krew
wyciąga was z letniej brei:
jakże zimne jest powietrze nad Berezyną!
Będziecie się rzucać
na obcym piasku
na obcym lodzie:
Grenlandia, Newada, wbiją
się wasze pazury
w futro Pustyni Nubijskiej.
Nie martwcie się! Dobra pamięć
zdobi wędkarzy, wieloletnie doświadczenie.
Przynoszą wam miłość
rzeźnika do świni.
Siedzą cierpliwie nad Renem,
nad Potomakiem, nad Berezyną,
nad wszystkimi rzekami świata.
Pasą was. I czekają.
Podgryzajcie sobie wzajemnie gardła.
Bojąc się głodu
walczcie o zabójczą przynętę.
[Najlepsza książka wydana podczas tegorocznego Festiwalu Miłosza, tom: Hans Magnus Enzensberger, Spotkania innego rodzaju, Wydawnictwo a5, Kraków 2019. Przepisane powyżej dwa wiersze w tłumaczeniu Ryszarda Krynickiego, pochodzą z wczesnej książki Enzensbergera - Obrona wilków / Verteidigung der Wölfe z 1957 roku. Nie są to więc utwory najnowsze, a brzmią tak aktualnie... Wrócimy nie raz do tego tomu.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.