poniedziałek, 30 maja 2022

Manhattan

[Katowice - ul. Warszawska - 5.12.2001]

Żartowałem z tym Manhattanem... Trochę. Chociaż w okolicach byłej kolejowej trasy High Line w Nowym Jorku (obecnie jest to hipsterski park na wiaduktach), czyli w dzielnicy Chelsea, miałem okazję zobaczyć zabudowę/miejsca w podobnym klimacie.
No i nie wiem, czy te domy przy Warszawskiej (skąd został zarejestrowany) widoczny wyżej kadr, jeszcze stoją?

sobota, 28 maja 2022

(żadna opresja nie jest wieczna)

Tytułowe miejsce jest mi dobrze znane. Nieopodal w samotnie stojącej kamienicy (w bliskim sąsiedztwie muru rozdzielającego w czasach NRD i RFN wschodnią część miasta od zachodniej) mieszkali kiedyś moi berlińscy przyjaciele i byłem tam po raz pierwszy chyba pod koniec ubiegłego wieku. A więc, niespełna dwadzieścia lat po autorze wiersza (pochodzi on z tomu Prywatna historia ludzkości, wydanego w 1979 roku), za który jednak nie dałbym sie pokroić, jakkolwiek wywołał on to wspomnienie. Sporządzona przez Tadeusza Nyczka antologia poezji nowofalowej, to dziwna książka... Po dwudziestu ośmiu latach od publikacji, wybór ten niestety słabo się broni.

czwartek, 26 maja 2022

(Już ich nie trzeba poprawiać)

Ciekawa koincydencja, tom brechtowskich przekładów Roberta Stillera ukazał się w serii Biblioteka Poetów Ludowej Spółdzielni Wydawniczej w tym samym 1980 roku, co Elegie Bukowskie i inne wiersze przetłumaczone przez Ryszarda Krynickiego. Z tym, że książka przygotowana przez Krynickiego wyszła w drugim obiegu.

środa, 25 maja 2022

(argument dla owadów ale nie dla ludzi)

Podobno Bretolt Brecht uważał Adama Ważyka za jednego z największych poetów XX wieku. Być może po lekturze Poematu dla dorosłych, który znał z filologicznego tłumaczenia Konrada Swinarskiego. Ale ten ważny tekst, to niejako zapowiedź rewelacyjnych wierszy, które napisał później, po śmierci autora Elegii Bukowskich (tomy: LabiryntWagon i Zdarzenia).

poniedziałek, 23 maja 2022

Der Blumengarten

Przekład wiersza Bertolta Brechta Ogród kwiatowy w tomie Elegie Bukowskie i inne wiersze (a5) pojawia się też w tomie Wiersze wybrane z 1954 (Czytelnik). No to popatrzmy co z tekstu widocznego poniżej, zrobili Włodzimierz Lewik oraz Ryszard Krynicki oraz kto jest bliżej oryginału?

Der Blumengarten
 
Am See tief zwischen Tann und Silberpappel
Beschirmt von Mauer und Gesträuch ein Garten
So weise angelegt mit monatlichen Blumen
Dass er vom März bis zum Oktober blüht.
 
Hier in der Früh, nicht allzu häufig, sitz ich
Und wünsche mir, auch ich mög allezeit
In den verschiednen Wettern, guten, schlechten
Dies oder jenes Angenehme zeigen.
 
 

Dlaczego (pomijając inne kwestie) Włodzimierz Lewik z jodeł zrobił sosny? Bo bardziej pasowały mu do morza, niż do jeziora? ;-)

niedziela, 22 maja 2022

(Pluskwy)

Jak wiadomo - Włodzimierz Majakowski targnął się na swoje życie. Ale żeby NKWD nie miało wątpliwości, że to samobójstwo, dla pewności strzelił sobie w głowę trzy razy... Молодец!

[W przekładzie Ryszarda Krynickiego]

środa, 18 maja 2022

(Zasłużony Morderca Narodów)

Ryszard Krynicki - tłumacz tego wiersza Bertolta Brechta - pisze, że jest to jeden z czterech tekstów, które powstały w lipcu 1956, jako rodzaj reakcji na referat o kulcie jednostki i zbrodniach Stalina, wygłoszony przez Nikitę Chruszczowa podczas XX zjazdu KPZR. No cóż, widać trochę (może nawet więcej, niż trochę), że jest napisany z pozycji ex-wyznawcy... W tymże 1956 roku Brecht przetłumaczył też na niemiecki (korzystając z filologicznego przekładu Konrada Swinarskiego - swojego asystenta) Poemat dla dorosłych Adama Ważyka, którego uważał - podaję za przypisem Krynickiego - za jednego z największych poetów dwudziestego wieku. 

poniedziałek, 16 maja 2022

Rzadko piszę ostatnio

posty, ponieważ rozwala mnie ta sytuacja wojenna... Jakkolwiek wielki poeta, noblista i Wielkorus Josif Brodski napisał w jednym ze swoich słynnych wierszy co następuje (spolszczenie moje):

Po dużej wódzie i małej wódzie,
Wciąż giną ludzie.
I na południu oraz na wschódzie,
Wciąż giną ludzie.
W Nahujowicach i Krasnogrudzie
W błysku poznania oraz ułudzie,
W żalu i brudzie,
Wciąż giną ludzie.

Nie znaczy to wcale, że nic nie robię. Owszem realizuje pewien projekt fotograficzny (myślę, że stopień zaawansowania to już jakieś 65%), ale na razie nic o nim nie będę mówić, ani zamieszczać zdjęć. 

Napisałem też książkę (zacząłem pracę nad tym tekstem jesienią), a właściwie jest rozbudowany esej, którego tematyka krąży wokół zdjęć mojego ojca, Eugeniusza Wilczyka, ale o czym to jest dokładnie i jakich fotografii dotyczy, na razie ani mru-mru. Tekstu wyszły cztery arkusze wydawnicze, czyli nieco ponad 160.000 znaków, no i siedzę nad tym teraz, poprawiam oraz co nieco dopisuję.

Może powinien obie sprawy zacząć lansować tutaj oraz na Instagramie?

Żartowałem...

(Nahujowice to autentyczna nazwa miejscowości w zachodniej Ukrainie. Można o niej przeczytać w świetnej książce Upiór Łukasza Kozaka, której lekturę Szanownej Publiczności zdecydowanie polecam.)

sobota, 14 maja 2022

środa, 11 maja 2022

Pies Patron

[Pies Patron pozuje na błotniku wypalonego rosyjskiego transportera MTLB. Pies-saper rasy Jack-Russel terier, a патрон to po ukraińsku i po rosyjsku nabój. Patron otrzymał niedawno medal od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za swą pracę przy rozminowywaniu terenów, gdzie orkowie-raszyści zostawili ładunki wybuchowe.]