Z halogenami i rejestracją nowego typu... Tak sobie w tym archiwum dłubię od czasu do czasu i znajduję mnóstwo fajnych kadrów, które niestety nie załapały się na książkę. Spotrzegam też, że bardzo konsekwentnie robiłem wtedy zdjęcia tym różnym dziwacznym wynalazkom na kołach i właściwie pomysł na serię "Życie po życiu" był całkiem logiczną konsekwencją tych działań.
Przycięte bez litości drzewa, a zdjęcie bardzo ładne. I maluch z halogenami...
OdpowiedzUsuńZ halogenami i rejestracją nowego typu... Tak sobie w tym archiwum dłubię od czasu do czasu i znajduję mnóstwo fajnych kadrów, które niestety nie załapały się na książkę. Spotrzegam też, że bardzo konsekwentnie robiłem wtedy zdjęcia tym różnym dziwacznym wynalazkom na kołach i właściwie pomysł na serię "Życie po życiu" był całkiem logiczną konsekwencją tych działań.
OdpowiedzUsuń