[Zdjęcie zrobione Noblexem 135U, pożyczonym od Waldka Śliwczyńskiego. Bardzo podeszła mi praca tym aparatem. Oczywiście swing lens camera nie nadaje się do działania w każdych warunkach. Ale tu akurat naturalna dla tego typu urządzeń dystorsja, widoczna na elewacji budynku w głębi ulicy - co spowodowane jest przez obrót obiektywu, niespecjalnie przeszkadza]
ahh, fajna maszyna; marzy mi się coś takiego; a w jakich warunkach się nie nadaje? na jakim filmie to robiłeś? dobra jakość, dużo szczegółów
OdpowiedzUsuńNie bardzo się nadaje do frontalnych zdjęć budynków, chyba że chcesz mieć coś w kształcie Zeppelina ;)
OdpowiedzUsuńKodak Ektar 100.
Częściowo zbudowa podobna tam jest trochę do Nikisza, obszerne zazielenione dziedzińce podwórek pozamykane co prawda pojedynczymi krótkimi blokami familoków. Na ulicy Lisa widocznej na wprost Janusz Kidawa kręcił scenę rozprawy z komunistmi przez policję w "Grzesznym żywocie..." Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobieństwo do Nikiszowca? Chyba właśnie przy Wyplera jest kilka domów, zaprojektowanych przez Zillmanów. Szkoda tylko, że cały ten teren ulega ostatnio mocnej degradacji...
OdpowiedzUsuńKumam - "frontala się nie szczeli" :O)
OdpowiedzUsuńA jeszcze spytam - używałeś statywu?
Masz może więcej takich panoram? Bardzo mi się to podoba.
kiedyś pani Taylor-Wood używała aparatu chyba właśnie wyprodukowanego przez Noblexa, albo mi się wydawało. Robiła ekspozycje na pełne 360°, inscenizowane, a połączenie ich dawało możliwość rozpoczęcia śledzenia historii z dowolnego punktu i kończyć ją po zatoczeniu pełnych 360°. To chyba było "Solilo guy I" i "Solilo guy II". I kilka innych. Niezwykłe rzeczy. Ale to tak tylko sobie napisałem.
OdpowiedzUsuńSamantha?
OdpowiedzUsuń