30-12-2011, 14:02 (Nokia 2700)
we Wrocławiu. Przed 1945 Arbeiterstraße? To chyba mało prawdopodobne... ;)
Wybrałem się na Robotniczą za podpowiedzią Wojtka Sienkiewicza, żeby zrobić kolejne zdjęcie do Afterlife, konkretnie chodziło o Trabanta z olbrzymią oponą na dachu, reklamującego - jak nie trudno się domyślić - zakład wymiany opon. Ale ponieważ znajduję się tam wjazd do firmy Archimedes, więc parking, na którym to autko stoi jest permanentnie zapchany i tak też było dzisiaj. Dodatkowo aura/światło takie sobie. Więc odpuściłem, ale ponieważ sama ulica Robotnicza jest zjawiskowa, więc postanowiłem się nie przewieźć w obie strony i wracając, tuż obok dawnego Dworca Świebodzkiego trafiłem na powyższą artystyczną instalację prima sort. Jak dobrze jest błądzić.
Zamontowany na dachu baru dla taksówkarzy samochód (tzn. jego lewy bok), mający się chyba kojarzyć z nowojorskimi taksówkami, to całkiem europejski Opel Rekord P1. Model ten był produkowany w latach 1957-1961. Piękne auto!
A teraz najlepsze - od czerwca 2007 roku do końca września 2011 przechodziłem tędy raz dziennie wracając z biura do domu, dokładniej - przeciskałem między zaparkowanymi autami a owym barem i ni cholery nie zauważyłem tego cuda:)
OdpowiedzUsuńTrochę mi wstyd:)
Przed 1945 to była Märkische Strasse - czyli ulica Marchijska :-)
OdpowiedzUsuńTu też swój bieg zaczynała Kolej Dolnośląsko-Marchijska prosto do Berlina. Przed wojną musiał być tu niezły ruch - dwa dworce obok siebie. Teraz spokoju też nie ma, bo sporo aut tędy jeździ, ale pociąg już żaden. Na Świebodzkim co niedziela jest targ, a z dworca marchijskiego zostały resztki. Jest to też niestety zagłębie upadku estetycznego - nie jedyne we Wrocławiu.
@Gość z Wyspy. Oczywiście z Arbeiterstraße to była niewinna podpucha ;) Ale to "zagłębie upadku estetycznego" jest fajne jednak... Z wszelkimi konsekwencjami. Takimi jak np. ten "Taxi Bar".
OdpowiedzUsuń@Wojtek. Wydaje mi się, że podczas moich pobytów we Wrocławiu, też kilkakrotnie przejeżdżałem obok tego miejsca... Ale dopiero teraz "zobaczyłem" ;)
tam z tym barem było tak, że on częściej był zamknięty, niż czynny. Może po prostu zmienił się właściciel i ten "wrak" jest tam nowy:)
OdpowiedzUsuńJest przede wszystkim czysty, więc zapewne "nowy" ;)
OdpowiedzUsuń