2012-05-16 13:35
Kraków-Nowa Huta. Ulica Xawerego Dunikowskiego, sklep Lewiatan. Zdjęcie zrobiłem komórką dwa tygodnie temu... A kiedy w zeszły poniedziałek wybrałem się tam z X-Panem, spodziewając się raczej, że hasło już dawno zamalowano, napis ciągle tam był... (a na murze wisiały ciuszki, a na rozkładanym stołeczku siedziała, sprzedająca je pani).
Tak mi się to skojarzyło z burzliwymi reakcjami, jakie nastąpiły po emisji filmu BBC o rasizmie na polskich i ukraińskich stadionach. Przy okazji, nie to jest wcale pierwszy film tej stacji na powyższy temat (i zapewne nie ostatni...).
I pewnie o dokumencie BBC dyskutowano by jeszcze zawzięcie, nie tylko zresztą na prawackich portalach, gdyby z odsieczą nie pospieszył prezydent USA Barack Obama, mówiąc o „polskich obozach śmierci”. Polskich obozów śmierci nie było, chociaż zagłada sporej części europejskich Żydów dokonała się w sześciu ośrodkach eksterminacyjnych, zlokalizowanych właśnie na terenie okupowanych przez Niemców ziem polskich.
W przypadku określenia „polskie obozy koncentracyjne” trzeba jednak uderzyć się w piersi i przyznać... że niestety były. Nie tylko przedwojenna Bereza Kartuska, ale też powojenne, np. dawne filie Oświęcimia (Świętochłowice-Zgoda, Czechowice-Dziedzice, Mysłowice), które po wyzwoleniu Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego przekształciło w obozy, gdzie w ekstremalnych warunkach (lata 1945-48) więziono np. Ślązaków, Ukraińców oraz śląskich Niemców.
Wracając do widniejącego na ścianie sklepu Lewiatan napisu o treści JEBAĆ ŻYDÓW MACZETAMI, to najwyraźniej jest on czymś zupełnie przezroczystym, nie tylko dla handlującej pod nim ciuchami pani, ale też dla innych mieszkańców Nowej Huty i „magicznego” wielce Krakowa...
"Magiczny" wielce Kraków..." Świetne!
OdpowiedzUsuńZaraz usłyszymy / przeczytamy, że to przecież "tylko" kibice, "tylko" margines... że przesadzamy i jesteśmy przewrażliwieni...
Ja także smutny plon przywiozłam z ostatniej wyprawy. Oczywiście będzie sukcesywnie na blogu.
Widziałem już część tego plonu. Np. synagoga w Działoszycach (tj. ruina synagogi w Działoszycach) nie ma już szczytu we frontowej elewacji... W Nowym Korczynie dach ostatecznie się zawalił (czego się należało spodziewać). Czyli WELCOME IN MAGIC POLAND ;/
OdpowiedzUsuń