z książki Georgesa Didi-Hubermana Obrazy mimo wszystko (najpierw chciałem napisać "ważny cytat książki Georgesa Didi-Hubermana", ale brzmiałoby to jak zajawka z nacjonalistycznego portalu wSczujni.pl braci Karnowskich, więc dałem sobie spokój...), którą czytam od soboty. Choć rzecz traktuje o Zagładzie i o sposobach traktowania wizualnych dokumentów, to poruszana w esejach Didi-Hubermana kwestia rzekomej "niewyrażalności" Shoah, odnosić sie może niekoniecznie tylko do wymordowania Żydów przez nazistów w ramach Endlösung der Judenfrage... Ciekawe są kulturowe (i psychologiczne) mechanizmy, które w tej kategorii starają się zamknąć róże bestialstwa, jakich jesteśmy świadkami (i które czasem rejestrujemy np. przy użyciu fotografii).
Dyskurs niewyrażalnego podlega dwóm różnym i ściśle symetrycznym porządkom. Jeden wypływa z estetyzmu, który dąży do zaprzeczenia historii w jej konkretnych przypadkach. Drugi wypływa z historycyzmu, który dąży do zaprzeczenia obrazowi w jego specyficznych cechach formalnych. Przykładów nie brakuje. Wiadomo, że niektóre ważne dzieła sztuki wywoływały niewłaściwie, generalizujące opinie komentatorów na temat "niewidzialności" ludobójstwa. Tym samym wybory formalne w Shoah, filmie Claude'a Lanzmanna, posłużyły za alibi całemu dyskursowi - tak moralnemu, jak estetycznemu - o nieprzedstawialnym, niewidzialnym, niewyobrażalnym... Te wybory formalne były jednak specyficzne, a więc relatywne - nie ustanowiły żadnej reguły. Ponieważ film Shoah nie wykorzystuje żadnego "dokumentu z epoki", nie pozwala na wydanie jakiegokolwiek niepodważalnego sądu na temat ogółu archiwów fotograficznych. Zaś to, co proponuje w zamian, niezaprzeczalnie buduje (w ciągu około dziesięciu godzin) wstrząsający wątek obrazów wizualnych i akustycznych, twarzy, słów i sfilmowanych miejsc, wszystko to skomponowane zgodnie z wymogami formalnymi i przy największym zaangażowaniu w kwestię przedstawialnego.
[Georges Didi-Huberman Obrazy mimo wszystko, Universitas, Kraków 2008, str. 35-26]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.