[Katowice-Giszowiec, 2013-10-04 09:19]
[Katowice-Giszowiec, 2013-10-04 09:50]
[Katowice-Giszowiec, 2013-10-04 19:28]
Jak właśnie sobie policzyłem, mam już sfotografowanych 10 "murali pamiątkowych". A ten widoczy powyżej, spróbuję powtórzyć przy pokrywie śnieżnej (jeżeli doczeka...), co powino dobrze zrobić zdjęciu.
Dzisiejszy wyjazd do Giszowca nie był do końca owocny, ponieważ od mojego ostatniego pobytu w tej dzielnicy Katowic (29 VIII), spora część malowideł przy ulicy Wojciecha została zapaćkana przez fanów konkurencyjnego klubu. Szkoda, bo nie mogłem wcześniej tu przyjechać, a graffiti zjawiskowe...
zapraszam na pogode do bytomia, a dokladnie na rozbark. sa tam piekne murale polonii na familokach malowane i chyba jeden znajdluzszych jakie widzialem na plocie zakladow naprawczych gkw
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o Pogodę? Byłem, widziałem, sfotografowałem ;) Oprócz jednego przy placu św. Barbary, co był pod światło.
OdpowiedzUsuńTo w ogóle rejon, który "odkryłem" chyba w 1993 roku (zjawiskowa ulica Feliksa Musialika) i potem podczas pracy nad "Czarno-Białym Śląskiem" regularnie odwiedzałem. Ale... chyba tylko jedno zdjęcie stamtąd weszło do książki.
en rejon faktycznie silnie pomalowany - dzień wcześniej byłem w tym rejonie, ale po drugiej stronie - tan n garażach też sporo malowideł, mogę podeslać co tam się kryje :) a sam wlasnie bede wrzucał inny giekaesowy motyw, ale bliższy mojej tematyce heh.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Przystanek fajny :) widziałem na blogu.
OdpowiedzUsuń