Jon Rafman, 9-Eyes
Wstrząsający projekt Jona Rafmana.
Zero fotogenii, zero metafizyki, zero transcendencji...
Żadnego też bredzenia o "wirtualności" współczesnego świata...
Wybrałem akurat dość lajtowe zdjęcia, choć też niewątpliwie mało wesołe (te piękne małpy nie wymagają anonimowości... ludzie puszczający fucki tak).
Ciekawe kiedy zobaczymy wojenny reportaż zrobiony przez drona?
A może jest już coś takiego w sieci?
A byłeś sceptyczny do tego rodzaju fotografii. Bo dla mnie nie ulega wątpliwości, że jest to fotografia, narzędzie tylko inne.
OdpowiedzUsuńTo też niezłe:
OdpowiedzUsuńhttp://s3.amazonaws.com/data.tumblr.com/tumblr_lcsxlzWsGX1qzun8oo1_1280.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAI6WLSGT7Y3ET7ADQ&Expires=1409383082&Signature=X5GNyuiV%2B4qMKenfOb2hM%2F%2F4DJc%3D#_=_
http://s3.amazonaws.com/data.tumblr.com/tumblr_lcsks3JSHA1qzun8oo1_1280.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAI6WLSGT7Y3ET7ADQ&Expires=1409383093&Signature=yawnwc4nFXpvt2G0dbKpWXqdmNk%3D#_=_
Kasia Zolich zrobiła mi jedno z zadanych ćwiczeń w taki sposób... A było to z 3 lata temu!
OdpowiedzUsuńNie jestem sceptyczny (byłem?), po prostu zależy, kto się za to bierze.
Uściślając lokalizacje do "Świętej Wojny" (czasem nie pamiętałem dokładnie miejsca, gdzie zrobiłem zdjęcie) korzystałem ze street view i wszystkie te rasistowskie napisy też były tam zarejestrowane...
Zbieram od jakiegoś czasu te screany ze sv i porównuję z tym co jest obecnie, czasami to ciekawie wygląda...
OdpowiedzUsuń