poniedziałek, 23 października 2017

Pani listonoszka chyba po raz pierwszy obdarzyła mnie dzisiaj uśmiechem...

...być może zresztą dlatego, że ja się do niej pierwszy uśmiechnąłem, zobaczywszy jaką przesyłkę trzyma pod pachą. Zamawiając te operę nie przypuszczałem, że takie niszowe wydawnictwo... Hiszpańska Glossa to jedna z moich ulubionych oficyn, wydających płyty z muzyka barokową. No i słucham teraz opery Marina Marais, której bohaterką jest kochanka Zeusa i matka Dionizosa (uśmiercona podstępnie przez zazdrosną Herę),  mając też w pamięci, że żona kompozytora - Catherine d'Amicourt - powiła mu dziewiętnaścioro dzieci...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.