Wybraliśmy się dzisiaj z Martą do Ueckermünde. Bardzo przyjemna wycieczka (z Nowego Warpna przez Rieth, Warsin/Vogelsang i Belin) oraz równie przyjemne miasto docelowe. Bardzo różniące się wyglądem od tego, co można spotkać po polskiej stronie, że wspomnę np. Trzebierz lub Police. Choć zapewne w czasach NRD różnice te nie były aż tak wyraźne? I podczas drogi powrotnej pomyślałem sobie, że prawdziwą twarzą "dobrej zmiany" jest fizjonomia (eufemizm) prokuratora stanu wojennego Stanisława Piotrowicza (aktualnie przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka). Wydaje mi się, że podobny bon mot zaserwował kiedyś na facebooku Wojciech Tochman, choć on na pewno użył słowa "morda". Wszystko dlatego, że wczoraj wieczorem czytałem zamieszczone w necie relacje z protestów przed Sejmem i sądami w obronie niezależności Sądu Najwyższego. I ogarnęło mnie niepokój, że proces wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej nabiera szybkości, że politycy z Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie wpychają nas w łapy Rosji. Być może pewna część z nich rzeczywiście robi to, ponieważ są durniami... Ale choć różne rzeczy można mówić o Słońcu Żoliborza, to jednak trudno nazwać go idiotą... Tak samo, jak byłego Ministra Obrony Narodowej czy Ojca Dyrektora z Torunia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.