O, tak, pamiętam Miłość i moją krótkotrwałą miłość do Miłości, więc w sumie nie była to chyba aż miłość, może zadurzenie raczej niemal szczenięce, a zwłaszcza, z powodów dziś już nie do ustalenia, zwłaszcza pamiętam "Chłepcąc ciekły hel".
Niestety, w ogóle nie znam wspomnianego filmu, poza tym moje zainteresowanie jassem, jak sygnalizowałem, ograniczało się jedynie do Miłości, i było to zainteresowanie wybitnie przelotne.
O, tak, pamiętam Miłość i moją krótkotrwałą miłość do Miłości, więc w sumie nie była to chyba aż miłość, może zadurzenie raczej niemal szczenięce, a zwłaszcza, z powodów dziś już nie do ustalenia, zwłaszcza pamiętam "Chłepcąc ciekły hel".
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwage wypowiedzi muzyków w filmie dokumentalnym Filipa Dzierżawskiego, nazwa zespołu była po części (eufemizm) oksymoronem...
UsuńNiestety, w ogóle nie znam wspomnianego filmu, poza tym moje zainteresowanie jassem, jak sygnalizowałem, ograniczało się jedynie do Miłości, i było to zainteresowanie wybitnie przelotne.
UsuńWarto zobaczyć, jakkolwiek kopia nienajlepsza :) https://www.youtube.com/watch?v=2Q5rc69kOWw
UsuńDzięki, z pewnością zerknę.
Usuń