Konrad Pustoła z serii Darkrooms
Warto zobaczyć prezentację „Darkroomów” Konrada Pustoły w Bunkrze Sztuki w Krakowie. Na tę okazję wszystkie ściany dwu sal ekspozycyjnych na parterze pomalowano na czarno. Panoramiczne zdjęcia Pustoły, przedstawiające pomieszczenia gejowskich klubów przeznaczone do intymnych spotkań i uprawiania seksu, wydobywają z mroku punktowe reflektory. Przestronne sale Bunkra zapewniają też właściwą przestrzeń i dystans do ich oglądania, zwłaszcza że większe z panoram mają długość ponad 4 metrów .
Jednak ten sposób ekspozycji i oświetlenia ma pewien mankament. Siła światła zastosowanych lamp, zaciera szczegóły widoczne na fotografiach, a tym samym dalszemu osłabieniu ulega seksualny podtekst eksponowanych motywów. Zdjęcia Pustoły oglądane z pewnego dystansu, sprawiają wrażenie wysmakowanych… kompozycji abstrakcyjnych (o co zapewne też autorowi chodziło). Całkiem, więc aktualne pozostają uwagi Pawła Leszkowicza, wyrażone w tekście „Pustka w darkroomie, czyli sztuka wobec rewolucji seksualnej”, rekomendowanym swego czasu na tym blogu.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbyłem na tym z 2 letnim synem w CSW. Mimo braku mankamentów oświetlenia mogliśmy swobodnie popatrzeć na te zdjęcia bez obaw demoralizacji 2 latka. Dużym problemem była za to nuda. Na tych zdjęciach nic nie ma. (by nie było zbyt krytykancko podaję wariant interpretacyjny nr 2: seria jest za krótka wobec tematu.)
OdpowiedzUsuńDo Patosa.
OdpowiedzUsuńFototapetę czytałem oczywiście. Autor tej recenzji za dużo słucha chyba rozgłośni z Torunia (sic!).
Słowna "instrukcja obsługi" w przypadku wielu cykli dokumentalnych jest niezbędna, czy też po prostu jest ich integralnym elementem. Jak to zrobić, żeby była to też część wypowiedzi artystycznej, to pytanie do autora cyklu.
Do krc1000.
Paweł Leszkowicz w swoim tekście zwraca uwagę, że cykl Pustoły jest wykonany z punktu widzenia osoby o heteroseksualnych preferencjach. To że nie ma nic drastycznego, pod względem rodzimych norm obyczajowych, to... no właśnie, to dobrze czy źle?
Nuda? Nie miałem takich odczuć, raczej wrażenie, że przy takim sposobie ekspozycji, jak Bunkrze, nad tematem cyklu dominuje, zmierzający w stronę abstrakcji (per analogiam do malarstwa nieprzedstawiającego) kształt tych kadrów.
Niemniej jednak, dobrze, że taki temat został podjęty.
nie oczekiwałem drastycznych obrazów, choć faktycznie oczekiwałem obrazów przedstawiających. Heteroseksualne preferencje w moim przekonaniu właśnie stanęły na drodze do podejścia w sposób przedstawiający / opisujący.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przypadku autora Darkroomów i nie dotyczy to tylko tego cyklu, preferencje artystyczne są ważniejsze niż, powiedzmy "społeczne". Sam tytuł - to oczywiste - jest także angielskojęzyczną nazwą ciemni fotgraficznej. Od strony czysto wizualnej, prezacja w Bunkrze bardzo mi się podobała (tu słowa uznania dla kuratorki w osobie Beaty Seweryn), więc zdecydowanie się nie nudziłem.
OdpowiedzUsuńDarkroom Pustoły to takie "odsmażane" kotlety, a projekt zrobiony pod "publiczke" w Polsce... Tak jak to co robi Karol Radziszewski, tak temat zdjęć Pustoły nie zainteresuje poza naszym krajem, gdzie każda kwestia związana z gejowstwem wywołuje zainteresowanie, ale nie sztuką a samym tematem :)
OdpowiedzUsuńDo Anonima.
OdpowiedzUsuńTak, tak, masz rację, "sztuki" nie robi się dla publiczności ;)