Ta fotografia niestety nie weszła do zestawu. Ponieważ wszystkie zdjęcia w latem 2001 roku robiłem z ręki, a Hasselblad ma lustro, więc nawet przy pewnym chwycie i czasie 1/30-1/60 sek., pojawiają się drgania korpusu, których nie widać na niewielkim wydruku. Przy powiększeniu klatki 55x56mm do rozmiarów 80x80cm, czyli ponad czternastokrotnym zwiększeniu rozmiarów kadru, wszelkie mikrowstrząsy, spowodowane przez klapnięcie lustra dają boleśnie o sobie znać... Szkoda. Trzeba było fotografować ze statywu.
Jakość kontra "jakość". Co z tego, że technicznie "gorsze". Lepsze od "hooligansów" ze statywu. "Ludzia" jakiegoś brak ;)
OdpowiedzUsuńwszystkie były robione z ręki...
OdpowiedzUsuń;)
Małe odbitki też są bardzo miłe oku (zwł. takiemu, które patrzy przez szkiełko) :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy się wyświetli, ale kiedyś także udało mi się cyknąć motyw z obuwiem (napisu o bułkach nie brać do siebie ;) )
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2024108891738&l=7332df74d0