A właściwie tytuł tego wpisu powinien brzmieć: "Dlaczego Monty Python?". Sznowne Panie Posłanki i Szanowni Panowie Posłowie z PiS-u wpadli na pomysł specjalnej uchwały sejmowej w 70 rocznicę zbrojnego powstania w obozie zagłady w Treblince. No więc, autorzy skeczy Monty Pythona nie napisali by tekstu równie absurdalnego... Nie zawarli by w nim też tylu kłamstw, a temat jest akurat śmiertelnie poważny. Wród pomysłodawców wspomnianej uchwały widać np. nazwiska byłej wiceminister spraw zagranicznych i jej zastępcy... Ręce opadają.
Zainteresowała mnie wymieniona w tym tekście rodzina Lubkiewiczów ze wsi Sadowne. Edwarda Kapówka i ks. Paweł Rytel-Adrianik w książce pt. "Dam im
imię na wieki (Iz 56,5). Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów" o Lubkiewiczach piszą w sposób następujący:
Sadowne
(gm. Sadowne, pow. węgrowski, woj. mazowieckie)
Leon
Lubkiewicz, Marianna Lubkiewicz, Stefan Lubkiewicz
Leon
Lubkiewicz (lat 59), jego żona Marianna (lat 44) oraz ich syn Stefan (lat 25)
zostali zastrzeleni za to, że Leon Lubkiewicz sprzedał chleb dwóm dziewczętom
żydowskim o nazwiskach Czapkiewicz i Enzel. Dziewczęta zostały zatrzymane przez
Niemców z bochenkami chleba. Prawdopodobnie ujawniły miejsce ich zakupu, po
czym zostały zastrzelone. Po kilkugodzinnych torturach wykonano egzekucję na
Lubkiewiczach.
Nie kwestionując informacji zawartych w przytoczonej wyżej notce warto zadać dość istotne pytanie - jaka była cena bochenka chleba sprzedawanego Żydom w okolicach Treblinki? Odległość wsi Sadowne od obozu zagłady to około 18 kilometrów drogą, w lini prostej znacznie mniej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.