Widok z widuktu w ciągu ulicy Wrocławskiej. Wracając wczoraj do domu dziewięćdziesiatką czwórką, zobaczyłem, że tych budynków (na których ktoś namalował znak szczęśliwych Hindusów) już nie ma... Żal.
Powyższe zdjęcie to skan z klasycznej odbitki, którą zrobiłem jakieś 11 lat temu podczas przygotowań do publikacji Czarno-Białego Śląska. Myślę, że nagatywowa żałobna ramka (w albumie zdjęcia pojawiły się bez żałoby) jest w tym przypadku jak najbardziej na miejscu.
Zastanawiam się, czy nie było (jest) Ci szkoda tych uciętych czubków wież? Kompozycyjnie całość gra, jednak ucięte wierzchołki sprawiają jednak wrażenie zepsutego kadru.
OdpowiedzUsuńW ramie wszystko gra, nawet jak ciasno kadrujesz i ucinasz... Bez żałoby wychodzą mankamenty. Pierwotnie wszystko miało być w ramce. Jak zrobię ripleja "Czarno-Białego Śląska, to dosztukuję czubek drugiej wieży ;))
OdpowiedzUsuńTak na wszelki wypadek sfotografowałem w ubiegłym roku - w ostatnim stadium istnienia: http://3.bp.blogspot.com/-pnEjTpLBGCI/UYc7FCxnKxI/AAAAAAAAE1c/PfArlwc7_iM/s1600/BYT_KARB_hale_pofabryczne_01.jpg
OdpowiedzUsuńPozdro
O! Dzieki! I ten napis ciągle tam był...
OdpowiedzUsuńJa tam byłem w styczniu i nawet wszedłem do jednej z tych hal
OdpowiedzUsuńhttp://damgan.blogspot.com/2013/01/bytom-karb.html