To tytuł kolejnej książki Grzegorza Wróblewskiego, która co dopiero ukazała się w USA nakładem oficyny Črvená Barva Press.
Mnie też bardzo odpowiada kolor czerwony, poezja Grzegorza oraz... moje zdjęcie, które znalazło się na okładce tego tomu.
Fotografię zrobiłem w kwietniu 2008 podczas ostatniego dnia pobytu w mieście nad rzeką Mersey. Akurat zanosiło się wtedy na burzę, co zresztą widać w tym kadrze.
Liverpool, Regent Road, kwiecień 2008
Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńTHX! :)
OdpowiedzUsuńNo i lubię to zdjęcie.
Zdjecie jest swietne i idealnie oddaje klimat tych wierszy! Wszystko b. dobrze tutaj zagralo :)
OdpowiedzUsuń