Społeczność Facebooka to specyficzna grupa. Polubiają strony, na które później nie zaglądają, u mnie statystyka z fejsa to 50-70% odsłon posta na profilu względem liczby polubień, z tego jakieś 50% wchodzi na bloga via facebook. Społeczność facebooka nie szuka, ona dostaje pod oczy - wtedy widzi, jeśli czegoś nie ma na osi - to znaczy nie istnieje. Reklamowany post, czy nie reklamowany - raczej bez różnicy. Przynajmniej u nie tak jest.
"Specyficzna grupa" to czysty eufemizm... ;)) Ale są oczywiście grupy znacznie mniej fajne czy groźniejsze, co się zwołują w sieci, więc nie ma co zbytnio narzekać.
Ja zagladam regularnie ale nadal nie dostaje zawiadomien na e-mail o tym ze ktos komentowal pod postem do ktorego ja tez zamieszczalem komentarz. To troche uciazliwe i pewnie czasem onija mnie to i owo.
Społeczność Facebooka to specyficzna grupa. Polubiają strony, na które później nie zaglądają, u mnie statystyka z fejsa to 50-70% odsłon posta na profilu względem liczby polubień, z tego jakieś 50% wchodzi na bloga via facebook. Społeczność facebooka nie szuka, ona dostaje pod oczy - wtedy widzi, jeśli czegoś nie ma na osi - to znaczy nie istnieje. Reklamowany post, czy nie reklamowany - raczej bez różnicy. Przynajmniej u nie tak jest.
OdpowiedzUsuń"Specyficzna grupa" to czysty eufemizm... ;))
OdpowiedzUsuńAle są oczywiście grupy znacznie mniej fajne czy groźniejsze, co się zwołują w sieci, więc nie ma co zbytnio narzekać.
Ja zagladam regularnie ale nadal nie dostaje zawiadomien na e-mail o tym ze ktos komentowal pod postem do ktorego ja tez zamieszczalem komentarz. To troche uciazliwe i pewnie czasem onija mnie to i owo.
OdpowiedzUsuńKanały RSS?
OdpowiedzUsuńA z Google Analytics korzystasz?
OdpowiedzUsuń