Tzn. mam nadzieję, że in progress. I że bez zakłóceń.
Tak miała wyglądać okładka na początku, jednak proporcje będą nieco inne, co wynika z rozmiarów arkusza drukarskiego. Zdjęcie się oczywiście nie zmieni.
Położyłem właśnie na talerzu 180-gramową edycję Closera i zabieram się do dalszej pracy.
Closer do tego idealnie pasuje! Zdjecie jest totalne!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń"Exile on Main Street" też (kupiony w Peweksie w... 1985).