poniedziałek, 6 lipca 2015

Wygaszanie cd. (Modern Dance)

Na dole sąsiad remontuje mieszkanie i ekipa od rana napie*dala kangiem po ścianach... Więc ja (usiłując pisać zaległe teksty) napie*dalam Pere Ubu. Nadaje się. Szczególnie ta płyta ;))


A w głębokiej rezerwie mam np. Toxicity SOAD. 

18 komentarzy:

  1. No to będzie miał chałupę odszykowaną. Regipsy, panele i gładzie wszędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mury ci u nas solidne, pół metra cegły, jest w czym rzeźbić ;))

      Usuń
    2. Oby rzeźbiarza zbyt nie poniosło, żeby się strych nie pocałował z piwnicą... ;)

      Usuń
    3. Spoko, stropy leżą na szynach, w nich pustaki Ackermana...
      Rano, jeszcze cicho, ale już niebawem kango rozpocznie swój taniec po ścianach, żeby można było te rurki Peszla wpuścić. Nie ma to tamto ;)

      Usuń
  2. By nawiązać do "prawicowych z*ebów":
    https://www.youtube.com/watch?v=Qr92YqUE1fU

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale PLIZZZ nie wklejaj mi linków z piosenkami Legionu...
    Rydułtowy to dosyć ciężkie miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja może w nieco inny sposób, wystepowalem wiele razy z sekcja, ktora nagrala z Davidem Thomasem BAY CITY. Swietni ludzie, a sam Thomas to kosmiczna postac (ale tez nie dla każdego Bolka przystepna :-). Zdecydowanie niesmiertelnosc!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. To się wie i POZAZDROŚCIĆ.
    Bolki przywiozły dzisiaj i wnosiły płyty OSB oraz regipsy. Będą nowe ściany i nowa podłoga. Wszystko nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli OK, będziesz miał odnowiona baze :-) U mnie przydaloby się chyba wszystko wyburzyć i ponownie wybudować...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ja Gregor, tylko sąsiad piętro niżej... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Legionu? A po co? Bez obaw.
    Ów skoczny utwór był też nawiązaniem do lewicowej wrażliwości
    i klasy pracującej... kangiem (czymkolwiek ów „kang” jest ;-) ).
    Ktoś dokumentuje ten obszar wykluczenia, czy raczej pełni on aktualnie funkcję „Żyda, Cygana, cyklisty i pedała”, odpowiedzialnego za całe zło?

    OdpowiedzUsuń
  9. To się fachowo nazywa kango (vide "Wiatr w oczy" Kena Loacha).

    Czy prawicowa wrażliwość (wiem, to oksymoron...) dopuszcza używanie ironii lub sarkazmu? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Wierz mi, nie utożsamiam się. Stąpam drogą środka, czasem ścieżką lewej ręki, jestem adwokatem diabła i to moja ulubiona rola ;-)

      Usuń
    2. Może spróbuj klasnąć jedną dłonią ;)

      Usuń
    3. Nie przypuszczałem, że aż tak domagasz się poklasku ;-)

      Usuń
  10. Jedną dłonią? To byłoby coś... przede wszystkim dla Ciebie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby, gdybyśmy rozmawiali o buddyzmie i koanach, a przecież wcale tego nie czynimy, Mistrzu ;-)

      Usuń
    2. Jak to, przecież cały czas o (m.in.) tym rozmawiamy...
      Ale mam też wrażenie, że strasznie Ci się nudzi ;))

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.