poniedziałek, 10 września 2018

Jaki w sumie miły dzień...

Odezwał się Nikon... Koszt naprawy i wymiany trzech części to 1,4K... Ciekawe czy się wyrobią w 2 tygodnie (tydzień już minął)?
Rano zapuściłem Concerti per le Solennita Vivaldiego (teraz też lecą) w fenomenalnym wykonaniu Giuliamo Carmignoli - skrzypce i orkiestry - Sonatori de La Giociosa Marca (próbowałem kupić ich inne wspólne nagrania, ale nakłady są wyczerpane, co wcale nie dziwi). Carmignola był uczniem dwóch moich ulubionych wykonawców sonat i partit na skrzypce solo Jana Sebastiana Bacha - Nathana Milsteina oraz Henryka Szerynga, co fajnie daje znać o sobie w jego grze.
Po powrocie do domu, odebrałem na poczcie przesyłkę z sklepu www.multikulti.com z motetami Jana Dismasa Zelenki w wykonaniu Alexa Pottera (kontratenor) i Capriccio Barockorchester.


Ściągam więc celofan z opakowania CD i wkładam płytę do odtwarzacza...
Jest 13:36.

2 komentarze:

  1. Jeśli 1,4 K PLN to jednak kamień z serca. Szczerze martwiliśmy się tutaj o Twój warsztat pracy. Płyta wygląda na cudowną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chwalmy jednak dnia przed ściągnięciem skóry z niedźwiedzia ;) Zobaczymy jak to zrobią (?). Płyta fajna, Zelenka w ogóle fajny, ale tak sobie popularny w Polszcze... Co jest o tyle ciekawe, że on napisał Officium Defunctorum, czyli muzykę na pogrzeb Augusta Sasa II Mocnego, króla Polski, którego pogrzeb odbył się na Wawelu. Czyli można przypuszczać, że tu także wykonano którąś z tych funeralnych kompozycji (?).

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.