[Zabrze - ul. Mieczysława Niedziałkowskiego - 12.11.2001]
Czwarty dzień kwarantanny. Jeżeli ktoś uważa, że epidemia to plandemia, słowem ściema, że szczepionki też ściema i w razie czego planuje leczyć się czosnkiem lub amantadyną, to ja mu szczerze współczuję, ale nie rozumiem. Myślę, że gdybym nie zaliczył boostera (mniej więcej siedem dni przed infekcją), to leżałym teraz w gorączce i kwiczał. Optymiści z rządu IV RP w budowie uważają, że mamy właśnie szczyt zachorowań w czwartej fali pandemii, pesymiści z Austrii, Czech i Niemiec wprowadzają nowe sanitarne obostrzenia. No, ale przecież poprzedni Minister Zdrowia (ten od Matki Teresy z Kalkuty i afery z lewymi respiratorami) zawierzył polską służbę zdrowia Madonnie Jasnogórskiej... Po co więc wprowadzać obowiązek szczepień na SARS-coV-2?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.