Zielone Osiedle! Wczoraj na rowerze uciekłem z miasta. Na tyle daleko, że mogłem obcować z ostatkami dawnego Mazowsza i odpocząć od powyższemu podobnych form. Wracając, niestety musiałem przejechać przez nowe warstwy Warszawy pogłębiając w sobie myśl o zaszyciu się gdzieś na wsi bez drogi utwardzonej... raczej poza granicami Polski.
Bez Wi-Fi?! Jak przeglądałbym hiperrealizm? ;) Da się, ale po kablu niewygodnie. Np. w Szwecji, mimo niewielkiej gęstości zaludnienia, domy często mają światłowód (te, które znam — wszystkie), a droga dojazdowa po ziemi. Tak mogę żyć.
Zielone Osiedle! Wczoraj na rowerze uciekłem z miasta. Na tyle daleko, że mogłem obcować z ostatkami dawnego Mazowsza i odpocząć od powyższemu podobnych form. Wracając, niestety musiałem przejechać przez nowe warstwy Warszawy pogłębiając w sobie myśl o zaszyciu się gdzieś na wsi bez drogi utwardzonej... raczej poza granicami Polski.
OdpowiedzUsuńI bez Wi-Fi? Żartowałem...
OdpowiedzUsuńTo osiedle znajduje się przy ul. Wizjonerów.
Bez Wi-Fi?! Jak przeglądałbym hiperrealizm? ;) Da się, ale po kablu niewygodnie. Np. w Szwecji, mimo niewielkiej gęstości zaludnienia, domy często mają światłowód (te, które znam — wszystkie), a droga dojazdowa po ziemi. Tak mogę żyć.
UsuńJak to leciało w tym dialogu pesymisty z optymistą? "Gorzej już być nie może" - powiedział pesymista. "Może, może" - odparł optymista ;)
Usuń