poniedziałek, 11 października 2010

Świętochłowice, ul. Bytomska


14.11.2000

Oglądam ostatnio stykówki, jakie robiłem przy okazji pracy nad „Czarno-Białym Śląskiem” i błąka mi się po głowie myśl, żeby zrobić z tego materiału książkę od nowa. Oczywiście zachowując w pewnej mierze układ z pierwszej edycji albumu (2004), którego jestem autorem na spółkę z Janem Michalskim ze Zderzaka, ale żeby dodać trochę zdjęć, zmienić formę i format książki, słowem kompletnie przeprojektować layout, zeskanować negatywy i samodzielnie opracować z nich pliki do druku (przy edycji „Czarno-Białego Śląska” skanowane były odbitki).
A wszystko to przychodzi mi do głowy, kiedy patrzę jak ładnie wydrukowana jest „Kalwaria”, a cały ten proces rozbicia na duotony zrobiłem sam (tylko kilka kadrów zostało nieco skorygowanych przed drukiem przez Krzysztofa Liberkowskiego z KROPKI).
Zdjęcie przedstawiające dziewczynkę ze Świętochłowic z papierową flagą w dłoniach, było brane pod uwagę przy układaniu książki, ale ostatecznie się w niej nie znalazło. Gdybym teraz dokonywał wyboru ujęć, być może po skadrowaniu, umieściłbym je na drugiej zewnętrznej stronie okładki albumu?

2 komentarze:

  1. Mógłbyś mi kiedyś, tak dla mojej przyjemności, wrzucić jakieś zdjęcie z Knurowa? Z dziką chęcią zobaczę. Pozdrawiam,
    witek kanicki

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, byłem w Knurowie i podczas rekonesansowego wyjazdu oglądałem koksownię oraz zlokalizowną obok kopalnię (chyba już nie istnieją?), ale... czy robiłem potem zdjęcia? Nie przypominam sobie. POZDROWIENIA

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.