Kiedy wrzuciłem wczoraj na bloga informację o otrzymaniu autorskich egzemplarzy Realizmu, nie przypuszczałem, że post będzie miał aż tyle odsłon... W ciągu 24 godzin oglądnęło go 807 osób. Fakt, pomogłem trochę tej sytuacji linkując wpis na facebooku (co niezwykle rzadko robię).
W rankingu „popularności wszechczasów‟ (w przypadku hiperrealizmu od 3 grudnia 2009) post ulokował się jak na razie na czwartym miejscu.
I zapowiedziany w tytule wpisu tekst pt. „Czuły guziczek‟ (Realizm, str. 25):
CZUŁY GUZICZEK
CZUŁY GUZICZEK
Ale to byli Żydzi… –
uśmiecha się krzywo
historyk sztuki M.,
gdy rozmawiamy
o kolekcjonerskiej
pasji Gertrudy
i Leona Steinów.
i Leona Steinów.
I to jest chyba najlepszy dowód na to, że warto Hiperrealizm prowadzić dalej :)
OdpowiedzUsuń908 dzisiaj o 06:45 :))
OdpowiedzUsuńJa tę książkę nabędę.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, aczkolwiek muszę Cie uprzedzić, że nie jest to rzecz zbyt wesoła...
OdpowiedzUsuń