wtorek, 23 maja 2017

Dwie przesyłki odebrane wczoraj

które uczyniły ten dzień w miarę znośnym...



Chociaż na pewno nie do końca. Biedny Johann Adolf Hasse, w czasach swej kompozytorskiej i dyrygenckiej aktywności równie sławny na terenach niemieckojęzycznych jak Georg Philipp Telemann (co tam mniej popularni wówczas Bach czy Zelenka...), którego niemal wszystkie rękopisy partytur spłonęły w Dreźnie w 1760 roku podczas oblężenia miasta przez Armię Pruską... William Christie to jeden z moich ulubionych dyrygentów, specjalizujący się w wykonaniach muzyki barokowej, tutaj nie z założonym przez siebie zespołem Les Arts Florissants, lecz ze znacznie starszą Capellą Coloniensis. Akurat słucham tego teraz, a jest to w ogóle premierowe nagranie tej opery... Zupełnie niesłusznie zapomnianej.




I słynna powieść Ernesto Sábato, której poprzedni posiadany przez mnie egzemplarz (edycja z lat '70 Wydawnictwa Literackiego z serii "prozy iberoamerykańskiej") zaczytałem kiedyś doszczętnie. Biorą pod uwagę mnogość i popularność spiskowych teorii, z jakimi mamy obecnie do czynienia w Polsce, trzecia część powieści Sábato, czyli Raport o ślepcach powinna być lekturą obowiązkową w tym kraju...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.