Adam Ważyk
Wiersz o jesionach
Wiersz się zaczyna od ciemnych jesionów
a potem nie ma w nim już nic pewnego
i zamiast płynąc szerokim potokiem
rwie się przystaje i żąda milczenia
I co mi po was o ciemne jesiony?
Nie w moim stylu jesteście Nie w stylu
mieści się prawda niepewnego wiersza
Wiem co kryjecie przede mną i dla mnie
i tylko dla mnie i tylko przede mną
wiem, że u kresu ostatniej podróźy
na samym krańcu wielkiego bezsensu
będzie to samo co było z początku
nie szelest liści lecz szeptanie matki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.