[Ruda Śląska, Koksownia „Walenty‟, 25.11.2001]
Dwadzieścia lat temu jesienią padał jeszcze śnieg... Żeby zrobić to zdjęcie, wdrapałem się na ostatnią kondygnację największego betonowego silosu w kompleksie dawnej koksowni. Co nie było chyba zbyt roztropne, bowiem strome schody nie posiadały poręczy (rozebranej przez złomiarzy) i przykrywała je gruba warstwa śniegu, pod którą czaił się lód. Łatwiej się tam wchodziło, niż schodziło, tachając torbę ze sprzętem i statyw, a w wszystko to w podmuchach mroźnego wiatru. No ale, nie byłoby tego kadru oraz paru innych. Kilka lat wcześniej i letnią porą, Joanna Helander posadziła na tych samych schodach Ewę Wójciak z Teatru Ósmego Dnia, a zarejestrowane wówczas zdjęcie można było niedawno oglądać na wystawie Nieznany dworzec, którą zaprezentowano na dworcu kolejowym w Chebziu, w zlokalizowanych tam pomieszczeniach Miejskiej Biblioteki Publicznej (obok Joanny Helander swoje śląskie fotografie prezentował wtedy też Arkadiusz Gola).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.