[Ukraina - Motożyn - kwiecień 2022]
Późną jesienią zeszłego roku przeczytałem świetną książkę Omera Bartowa Anatomia pewnego ludobójstwa. Życie i śmierć Buczacza. Opisane tam wejście armii Cesarstwa Rosyjskiego do tytułowego miasta w 1915 roku pełne było okrucieństwa, grabieży, gwałtów i mordów na cywilach (a później było jeszcze gorzej). Sto lat z okładem minęło, od dawna nie ma już carskiej Rosji, upadł Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, a rosyjscy żołnierze zachowują się tak samo...
A jeśli ktoś ma wątpliwości, jakie są intencje Rosji wobec Ukrainy, to warto przeczytać tekst putlerowskiego propagandzisty Timofieja Sergiejcewa, zamieszczony na stronie RIA Nowosti. Artykuł nosi tytuł Что Россия должна сделать с
Украиной (Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą). Pozwolę sobie zacytować obszerne fragmenty tego współczesnego Mein Kampf w wydaniu raszystowskim (przełożone przez Michała Wojciechowicza), zaś całość można przeczytać po rosyjsku tutaj, a w tłumaczeniu angielskim tu.
„Denazyfikacja
to zestaw środków wymierzonych w nazistowską masę ludności, która technicznie
nie może podlegać karze jako zbrodniarze wojenni".
„Jednak poza elitą znaczna część mas ludowych, które są biernymi nazistami, jest wspólnikami nazizmu. Poparli władze nazistowskie. Kara dla tej części populacji jest możliwa tylko jako poniesienie nieuniknionych trudów sprawiedliwej wojny przeciw systemowi nazistowskiemu”.
„Nazwa Ukraina, nie może być zachowana jako tytuł jakiejkolwiek w pełni zdenazyfikowanej formacji państwowej na terytorium wyzwolonym spod reżymu nazistowskiego”.
„Denazyfikacja to nieuchronnie także deukrainizacja. Odrzucenie rozpoczętej przez władze sowieckie sztucznej integracjii na dużą skalę etnicznego eksperymentu samoidentyfikacji ludności terytoriów historycznej Małorosji i Noworosji”.
„W przeciwieństwie do Gruzji czy krajów bałtyckich, Ukraina jak pokazała historia jest nieopłacalna jako państwo narodowe, a próby budowania takiego państwa logicznie prowadzą do nazizmu. Banderowska elita musi zostać zlikwidowana, jej reedukacja jest niemożliwa. Społeczne „bagno” które aktywnie i biernie je wspiera, musi przejść trudy wojny i przetrawić doświadczenie jako historyczną lekcję i pokutę”.
A mogli być już w Nato to "elita europy" się nie zgodziła a teraz takie piekło im zgotował ten skurwysyn putler. Nie mogę patrzeć na tą Merkel, ona do tej pory zdania nie zmieniła. Słyszałem nie dawno wypowiedź generała Skrzypczaka, mówił ze jeśli Niemcy i Francja nie zdradzą Ukrainy to ona tej wojny nie przegra. Jak to określił generał, te państwa mają gen zdrady, myślę że to prawda.
OdpowiedzUsuń