Berlin, Prenzlauer Berg, Dunkerstraße (?), czerwiec 1996 [Praktisix + Tessar 80/2,8 + Ilford Delta 400 Pro]
Fasada domu przy Amagerbrogade, (zdjęcie z listopada 1999) powędruje na okładkę amerykańskiego wydania "Kopenhagi" Grzegorza Wróblewskiego. Książka ukaże się w przyszłym roku nakładem oficyny Zephyr Press.
I bardzo się cieszę, bo po pierwsze - to świetna proza! Po drugie - lubię ten kadr. Wreszcie po trzecie - mam spory sentyment do Amager i często wracam myślami do czasu, gdy przemierzałem tę dzielnicę z aparatem na statywie i robiłem tam zdjęcia.
A o kadrze z Berlina przypomniałem sobie, po pierwsze - przy okazji także ujętej w perspektywicznym skrócie elewacji domu z Kopenhagi, a po drugie - pod wpływem oglądania albumu VorOrt. Ponieważ zrobiłem dość sporo zdjęć w Berlinie i głównie na Prenzlauerbergu w 1996 roku, więc - oglądając stykówki - szukałem kadrów, które mogły by podpaść pod "nowo topograficzne" kategorie. Bezskutecznie (jak się tego można było domyślić...).
Kadry z Berlina i Kopenhagi dzielą zaledwie 3 lata, ale w tzw. międzyczasie sporo się wydarzyło... I nie chodzi wcale o to, że sędziwego Praktisixa zastąpił niewiele w sumie młodszy Hasselblad 500 C/M. Chodząc 16 lat temu po Berlinie i robiąc zdjęcia, kombinowałem jak przysłowiowy jeż, który zabiera się do aktu prokreacji. Po letniej i jesiennej sesji w Kopenhadze w 1999 roku, kiedy wobec - w jakimś sensie - totalnego charakteru tamtejszej zabudowy, jedynym sensownym rozwiązaniem wydał mi się zapis o werystycznym charakterze, zacząłem robić "Czarno-Biały Śląsk" i poszłooo...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSpamerom dziękujemy, spadówa do korporacji...
OdpowiedzUsuńZnakomity kadr! :)
OdpowiedzUsuńA jaka ładna ramka :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKI! Magda! Jakąś zmianę ten kadr zapowiada... ;)
Owszem :)
OdpowiedzUsuńCieszy bardzo ;)
Teraz się zastanawiam, czy to nie był jednak Flektogon 50mm (???). Ale on lekko winietował (nawet przysłaniany), a tu tego nie widać.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już...
:)