wtorek, 8 lipca 2014

Ironia na DK 78

Jadąc dzisiaj DK 78 z Jędrzejowa w stronę Zawiercia zapragnąłem trochę "niepotrzebnie poironizować", by nawiązać do bon motu - jak go nazywa Wojtek Sienkiewicz - krytyka krytyków od wykrzykników... ;))




Pierwsze dwa motywy sfotografowałem kiedyś (tak mi się wydaje, że jakieś 9 lat temu) moim C/M 500, ale zdjęcia nie weszły do ekspozycyjnego zestawu Życia po życiu. Pseudokabrioletu 126p wówczas nie było, albo go nie zauważyłem (nie pamiętam już szczegółów tamtej podróży...).

W kwestii tytułowej ironii, to myślę, że sporo jest jej po stronie autorów tego rodzaju instalacji. Ironii zaprawionej szyderstwem czy też jakimś rodzajem okrucieństwa. I bardzo to pasuje do naszego kraju. Powiedziałbym, że niestety...

6 komentarzy:

  1. w zeszłym tygodniu jechałem tamtędy i od razu pomyślałem, że spodobało by Ci się kilka okazów. ten kabriolet m.in. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, chyba mi się to już nie za bardzo podoba... ;)
    Ten amerykański wrak ze szrota w Kopenhadze, co go ostatnio sfotografowałem zdecydowanie tak, ale te rodzime zardzewiałki już coraz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. o, widzę, że ta mobilna brama pojawia sie i znika, przejeżdżając tamtędy jakoś w lutym zauważyłem jej brak... a teraz jednak jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się też, że same bramy się zmieniają. Muszę poszukać wglądówki z 2005...

      Usuń
    2. ...albo rdzewieją i są reanimowane ;)

      Usuń
    3. Who knows?
      Sprawdziłem styki i jednak nie sfotografowałem wtedy tego Żuka...

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.