poemat Hansa Magnusa Enzensbergera, dziś odebrany z poczty i przeczytany od deski do deski. Właściwie mógłbym wkleić tutaj cały tekst... Utwór posiada podtytuł "komedia" per analogiam do dzieła Dantego, który zresztą w tekście jest kilkukrotnie przywołany. Okazuje się, że można współcześnie (poemat ukończony został w 1977 roku, więc może - współcześnie do szkoły nowojorskiej) napisać dłuższy utwór poetycki, który nie jest wyłącznie popierdalaniem luźnymi skojarzeniami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.