niedziela, 5 lipca 2020

(do nikogo)

Grzegorz Wróblewski


Wszędzie umiera się jednakowo

dzień dobry
wróciłem

do kogo?
do nikogo


Proszek o gorzkim smaku

Zabiłem hydrę lernejską,
ale to nie 
wszystko.
Upolowałem też dzika
w górach Erymantu.

Ale nie załatwiłeś lwa
nemejskiego?
Z nim miałem kłopoty.
I nie zdobyłem 
jabłek w ogrodzie Hesperyd.

Obstawa była zbyt 
silna.
Podobnie jak przy wołach Geriona.
Dlatego mnie tutaj do ciebie
wsadzili.

[Z najnowszej książki Grzegorza Wróblewskiego TORA! TORA! TORA! wydanej przez WBPiCAK.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.