wtorek, 22 września 2020

(W obfitości wołaczy)

Średnio mi się czyta Pieśni progowe Petera Gizziego, ale poniższy tekst akurat spoko. Książkę wydało WBPiCAK, a wiersze przełożył Kacper Bartczak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.