wtorek, 17 sierpnia 2010

10.000 (!!!)


wejść, przekroczone przedwczoraj ok. 15:04 przez gościa z Wrocławia.
To dużo, czy mało?
Cieszyć się, czy się nie cieszyć?

Dzisiaj rano objechałem na rowerze Kazimierz wraz z przyległościami w poszukiwaniu miejsca ze zdjęcia z porzedniego wpisu.
I nic, nic nie pasuje.
Jeden dom stojący przy Krakowskiej, tuż obok Mostu Piłsudskiego nawet by się nadawał, ale jego otocznie już zupełnie nie. Zwłaszcza, że jest to otoczenie zabytkowe, więc z dużym prawdopodobieństwem nie uległo specjalnym  modyfikacjom.
Z drugiej strony, 50 lat, jakie upłyneły od wykonania interesującej mnie fotografii, to szmat czasu. Gdy się popatrzy na inne miejsca w Krakowie, to widać, że zmiany są kolosalne.
A może oglądam tą fotografie ze złej strony?
To jakiś dziwny negatyw bez żadnych napisów (zapewne produkcja krajowa - śp. Foton Bydgoszcz), którego emulsja dodatkowo błyszczy z obu stron, więc może go odwrotnie położyłem w szufladce skanera?
Czyli być może rewers???


7 komentarzy:

  1. Te fotografie totalne! Congrats - 10000!!!
    Pozdrawiam - GrzegorzW.

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje! dla porównania: miejsce ma połowę w tym samym czasie ;) z lokalizacją nie pomogę, gdybyś miał coś ze stolicy, spróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję Wojtku.
    Tracę do Ciebie dwustu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. p.s.
    może gdyby było nieco większe...W końcu mieszkam tu już prawie 20 lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. > Grzegorz
    > Joanna
    > Andrzej
    DZIĘKI WIELKIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. > Andrzej
    nullo problemo, podeślę, na jaki adres?
    POZDRO :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię zaglądać na bloga Wojciecha Wilczyka. Fascynuję mnie ujawniana Tu bez zahamowań strategia marketingowa młodego Autora.
    Gratuluję tak wielu odbiorców, czy też może uczniów.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.