CZEGO WSZYSTKIM CZYTELNIKOM hiperrealizmu NOWOROCZNIE ŻYCZĘ!
sobota, 31 grudnia 2016
piątek, 30 grudnia 2016
INNE MIASTO w kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie!
28 fotografii (110 x 132,5 cm) z serii, którą w latach 2011-2012 wykonaliśmy z Elą Janicką. Bardzo się z tego faktu cieszę :))
środa, 28 grudnia 2016
W najnowszym Widoku (Nr 13, 2016)
Którego tematem przewodnim są "auto-foto-biografie" Katarzyna Bojarska rozmawia ze mną o moim ojcu Eugeniuszu Wilczyku i o fotografii. Zapraszam do lektury!
wtorek, 27 grudnia 2016
Niebo nad Bagieńcem
Dzisiaj po południu.
Nieźle wiało...
Zawsze lubiłem słuchać stukotu gałęzi podczas wichury.
sobota, 24 grudnia 2016
Zdumiewa się mądrością
Rafał Wojaczek
Zdumiewa się mądrością
Stanisławowi "Stanleyowi" Ścierskiemu
z Teatru 13 Rzędów
właśnie na Nowym Świecie
Zdumiewa się mądrością małej człowieczej rzeczy
Gość, co gospodę sobie obrał dziś na tej Ziemi,
Iż mu w zamierzchłym przestworze zamajaczyła gwiazdą
Łaskawie swojską, rzekłby: krwi jego tkliwie bratnią,
Bez ironii wróżącą, jak jaki pewny dom,
Przychylność jego nędzy i zrozumienie snom. -
Bowiem gdy osiągnąwszy zsiadł z uprzejmej mgławicy
Przygodnego obłoku, zaraz spod szubienicy
Krzyża ustawionego na wzniosłym pagórze
Dwaj znani ze snu, który śnił się w dzieciństwie, stróże
Nie legitymujący się i milczący wyszli,
Schwycili, młotków, gwoździ dobyli i przybili.
23 X 1969, w Polsce
[przepisane 24 XII 2016, w Polsce]
czwartek, 22 grudnia 2016
Prowcza
Jacek Mączka
PROWCZA
Potok gada gate gate para gate
parasam gate bodhi swaha, owcze
dzwonki wtórują, mężczyzna
w szelkach ostukuje młotkiem
siewnik z rdzy. Dźwięki są wyraźne
Czysto rozchodzą się w powietrzu i znikają.
[wiersz Jacka Mączki przepisałem z Przewodnik po zaminowanym terenie (str. 243), w której znalazły się teksty z sieciowego pisma Helikopter z lat 2011-2015]
środa, 21 grudnia 2016
BOHATEROWIE ŻYJĄ WIECZNIE
[Warszawa, ul. Tomasza Nocznickiego, 11.11.2016]
----------------------
Rafał Wojaczek
Piosenka Bohaterów VIII
Kto o nas jeszcze może zadbać, gdy my, wierni
tylko tej nienawiści, która na dnie krwi
mieszkając jako miłość zarazem się śni,
sami nie dbamy? Czy są gdzieś takie kobiety,
matki, Polki, czy panny, czy nauczycielki,
które w ciepłej zagrodzie kuchni dadzą pić
i czułą gąbką zetrą krew z rozbitej brwi?
Które czasem nakarmią? Które mądrym ściegiem
zszyją rękaw koszuli i nie będą drwić,
kiedy my zechcemy zwierzyć swe najnowsze winy?
Które Kosmos uciszą jednym słowem: "Śpij"?
Które nie będą żądać sobie w zamian nic,
tylko milcząc pozwolą iść, szukać policji
tej, co pałka nauczy Miłości Ojczyzny?
[wiersz przepisany z książki: Rafał Wojaczek Wiersze i proza 1964-1971, Biuro Literackie, Wrocław 2014, str. 284]
poniedziałek, 19 grudnia 2016
W bocznej ulicy
Wygrzebałem na regale (na zakurzonej półce u samej góry) Jechać do Lwowa Adama Zagajewskiego i sobie to ostatnio poczytuję. Znajdując z niejakim zaskoczeniem zupełnie interesujące zapisy, a także oczywiście te mało interesujące, które zapowiadają manierę znaną z późniejszego Płótna.
No i czytając/przeglądając ten tom, na stronie tytułowej znalazłem też następującą inskrypcję (hi, hi, hi), o której zupełnie zapomniałem...
niedziela, 18 grudnia 2016
Šumperák (pohled A)
Od tego ujęcia powinienem był właściwie zacząć prezentację.
REWELACYJNA KSIĄŻKA !!!
Rewelacyjny projekt Tomáša Pospěcha !!!
Nie mogę się napatrzeć...
W następnych odcinkach kolejne pohledy z Šumperáka, a także zdjęcia z albumów: Romana Bezjaka Socjalist Modernism i Nicholasa Grospierre'a Modern Forms. Zostańcie Państwo z nami!
Nie mogę się napatrzeć...
W następnych odcinkach kolejne pohledy z Šumperáka, a także zdjęcia z albumów: Romana Bezjaka Socjalist Modernism i Nicholasa Grospierre'a Modern Forms. Zostańcie Państwo z nami!
sobota, 17 grudnia 2016
Stary dobry Brecht
Bertolt Brecht
Rozwiązanie
Po powstaniu 17 czerwca
Przewodniczący Związku Pisarzy
Polecił w Alei Stalina rozrzucać ulotki
Głoszące, że naród
Utracił zaufanie władz
I może je odzyskać tylko
Przez zdwojoną pracę. Czy jednak
Nie byłoby prościej, gdyby władze
Rozwiązały naród
I wybrały nowy?
[przekład Piotra Sommera z książki Ten cały Brecht, Biuro Literackie, Wrocław 2012, str. 161]
piątek, 16 grudnia 2016
Książ Wielki revisited (16.12.2016)
Dzisiaj w drodze powrotnej z Warszawy.
Siatka założona na ruinę dawnej synagogi w Książu Wielkim raczej nie uchroni tego obiektu od postępującej dewastacji...
Jak w tym miasteczku z pamięcią o sąsiadach wymordowanych podczas Zagłady?
wtorek, 13 grudnia 2016
NAUKA STRZELANIA
Wiersz z książki, której okłada widoczna jest poniżej (wyd. Staromiejski Dom Kultury, seria POEZJA SZYBKIEJ OBSŁUGI, Warszawa 1990).
poniedziałek, 12 grudnia 2016
Smok
A teraz Andrzej Bursa już w swojej najlepszej formie. Oglądnąłem kilka filmowych relacji z odprawiania politycznego voodoo przy okazji 80 miesięcznicy przed Pałacem Prezydenckim i tak mi się to skojarzyło (czy nie powinienem był napisać "Miesięcznicy"?). Jakkolwiek opowiadanie Bursy pije do sposobu funkcjonowania KK w socjalistycznym wtedy państwie, to opisany tam ceremoniał dość dobrze przypomina chyba rytuały rozkręconego przez PiS kultu katastrofy komunikacyjnej pod Smoleńskiem.
sobota, 10 grudnia 2016
Šumperák (pohled B)
Jak ta sekwencja zdjęć jest opisana w albumie Tomáša Pospěcha Šumperák.
Sfotografowanie wspomnianej książki zapowiadałem kilkakrotnie, więc w końcu zamontowałem statywową rurę w moim 055PROB w pozycji poziomej, zamiast D700 podpiąłem młodszego brata z oznaczeniem o 110 jednostek wyższym i od razu jakość zdjęć uległa wyraźnej poprawie...
Album otworzyłem na chybił trafił i natrafiłem akurat na ujęcia frontalne. A ponieważ w wizjerze fajnie to wszystko wyglądało, więc nie zmieniałem już ułożenia książki, tylko zacząłem przewracać strony (akurat wypadły parzyste) i fotografować jedną za drugą.
Rewelacyjny seria Tomáša Pospěcha to kwintesencja stylu zerowego - by przywołać termin użyty przez Adama Mazura w głośnej swego czasu polemice z Krzysztofem Jureckim, a dotyczącej akurat mojego projektu Niewinne oko nie istnieje. W liczącej kilka setek zdjęć książce Pospěcha, która prezentuje powstały w ponad 4500 egzemplarzy dom jednorodzinny z czasów Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej, osoba fotografującego jest maksymalnie wycofana. To nie znaczy wcale, że oglądamy tutaj zdjęcia przypadkowe czy też pozbawione walorów kompozycyjnych. Wręcz przeciwnie! Przy sztywnych założenia dotyczących metod prezentacji wspomnianego budynku, każdy kadr jest starannie skomponowany i atrakcyjny dla oka (co biorąc pod uwagę specyfikę środkowoeuropejskiej posturbanistyki, wcale nie jest takie proste). Pokazując odmiany i wcielenie tytułowego šumperáka, Tomáš Pospěch posłużył się w swej książce konwencją leksykonu, co kapitalnie służy tej serii i jednocześnie... jest bliskie memu sercu (sam kilkakrotnie korzystałem z podobnej formy prezentacji).
piątek, 9 grudnia 2016
GŁOS W DYSKUSJI O MŁODZIEŻY (cd)
Andrzej Bursa to nie tylko słynny Pantofelek. Poniższy wiersz brzmi trochę, jak późne utwory Jarosława Marka Rymkiewicza i nie jest to komplement. Zresztą obaj poeci urodzili się w pierwszej połowie lat '30, Bursa w 1932 a Rymkiewicz trzy lata później. Obaj wstąpili do ZMP, jednak jestem niemal na 100% pewien, że Andrzej Bursa nie głosił, iż "Stalin jest nieśmiertelny" (nawet po pijaku).
środa, 7 grudnia 2016
"Olśniewająca oczywistość. Fotografie przestrzeni wspólnych" na culture.pl
Michał Dąbrowski popełnił artykuł o - jak to w swym tekście nazywa - "fotografii realistycznej", gdzie i o mojej skromnej osobie pada niejedno dobre słowo. A wszystko to także w kontekście niedawnej wystawy Nareszcie we własnym domu. Dom polski w transformacji, gdzie miałem pewien udział w wyborze prac zaprezentowanych fotografów (pisałem zresztą tutaj o tym). No i fajnie, że portal culture.pl zajmuje się weryzmem fotografii dokumentalnej, choć obserwując dynamikę zmian w naszym kraju, już niedługo ta zacna platforma informacyjna może zmienić nazwę na culture.nsz, culture.nop lub culture.onr (oczywiście w połączeniu z wymianą personelu na absolwentów WSKSiM).
Ponieważ w nocie mi poświęconej pojawia się zdjęcie z serii Niewinne oko nie istnieje, które przedstawia niezwykle twarzowy obiekt z Lubania Śląskiego, więc od razu spieszę z wyjaśnieniem, że widoczny na fotografii budynek nie był jednak synagogą, lecz mieścił w czasach niemieckich (oczywiście przed dojściem do władzy nazistów) lożę masońską. Pracując na wspomnianym cyklem posiłkowałem się wiedzą zawartą w książce Zachowane synagogi i domy modlitwy w Polsce. Katalog Eleonory Bergman i Jana Jagielskiego, gdzie owemu miejscu przypisano taką właśnie sakralną funkcję. To zresztą nie jedyna wpadka w Niewinnym oku, aczkolwiek tylko ta pomyłka była nagłaśniana (głównie w sieci jednak) przez tzw. patriotów...
Subskrybuj:
Posty (Atom)