piątek, 22 stycznia 2021

Idziemy na skraj

 A niebo jest tuż
Idziemy, idziemy...
[Bytom - między ul. Feliksa Musialika, a ul. Alojzjanów - VIII 2002]

Tu pożałowałem, że urządzeniem rejestującym był Horizon 202, a nie np. Noblex 150. Choć rozdzielczość skanu wystarczy do wygenerowania pliku mającego 12 cm wysokości i 29 cm długości, bo zdjęcia o takich rozmiarach znajdą się w książce (in spe). Po Rozbarku oraz ulicach Musialika, Alojzajnów, Szczęść Boże czy Brzezińskiej kręciłem się od 1993 roku - także w Świętej Wojnie oraz Słowniku polsko-polskim znalazły się kadry z tego terenu - który wydawał mi się wtedy miejscem (mógłbym też użyć czasu teraźniejszego), za przeproszeniem Szanownych Czytelników tego bloga... magicznym. Co wynikało być może z niewystarczającej znajomości dziejów tej dzielnicy, jednostkowych historii ludzi, którzy tam mieszkają. W każdym razie fotografowanie na Pogodzie (bo taka nazwa też funkcjonuje) miało dla mnie zawsze coś z działania o kontemplacyjnym charakterze. Podkładam sobie pod te kadry muzykę zespołu Siekiera z połowy lat osiemdziesiątych, która wydaje mi się być idealnym tłem dźwiękowym dla obrazów stamtąd (z przeszłości). Nowa Aleksandria współbrzmi fenomenalnie, chociaż przy produkcji płyty (mam analoga wydanego w 1986 roku) źle wykonano matrycę i wokal zmarłego niedawno Dariusza Malinowskiego, ma syczący przester przy tzw. szeleszczących spółgłoskach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.