wtorek, 30 października 2012

Stary Chorzów, cmentarz przy ul. Józefa Kalusa


24.11.2000

Pamiętam, że 12 lat temu sporo sobie obiecywałem po tym zdjęciu, ale posiada ono pewne istotne mankamenty. Coś nie za dobrze jest z głębią ostrości... No i ponieważ odbijałem wtedy odbitki z "żałobną ramką", i tak były one zresztą wydrukowane w Kwartalniku Fotografia w 2001 podczas pierwszej prezentacji "Czarno-Białego Śląska" (a stało się to za sprawą Zbyszka Tomaszczuka), to nie przeszkadzało mi obcięcie kominów na budynkach widocznych w tle...
No, więc wklejam je ze względów czysto sentymentalnych i w związku ze zbliżającym się Świętem Zmarłych.
Kiedyś spotkałem na tym cmentarzu panią sprzątającą nagrobek swojego męża, która nie przerywając prac pielęgnacyjnych, zaczęła mi opowiadać, że gdy w czasach młodości chodziła na randki na pobliskie łąki, to otwierała nad sobą parasolkę, żeby opadający pył i sadza z huty, koksowni oraz elektrowni, nie pobrudziły jej sukienki. 
Z terenu tego cmentarza, opadającego łagodnie w kierunku Huty Kościuszko, można by pewnie było jakieś 25-20 lat temu zrobić kapitalne zdjęcie z nagrobkami na pierwszym planie i dymiącymi kominami w tle, ale czy ktoś taki kadr zarejestrował?

11 komentarzy:

  1. No ale co z tą głębią? Za duża, czy za mała, że Ci nie pasuje?
    Przy okazji: a czy masz opublikowane "Z wyskości" osobno, czy jest on w całosci w "Cz-b Śląsku"?

    PS: Dzięki za "lubia".

    OdpowiedzUsuń
  2. Za mała, zdjęcie było robione z ręki...

    Na wystawie "Z wysokości" był wydany katalog, a raczej katalożek typowy dla Małej Galerii ZPAF/CSW. W sumie znalazło się tam 9 fotografii, z których 3 nie weszły do albumu (okładkowa znalazła się natomiast w "Kapitale").

    Zdjęcia w tym katalożku mają 16x16cm, a ramki są grube aż na 6mm...
    Żałoba maksymalna ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli pozostaje tylko "CZ-b Śląsk"...

      Usuń
    2. Jak chcesz nabyć, to w CK im. Krystyny Bochenek w Katowicach mają jeszcze podobno (pisał mi o tym Maciek Mutwil) kilka sztuk. I finito.
      Pora pomyśleć o ripleju ;)

      Usuń
    3. A, kicha, na stronie nie widać NIC. Chyba trzeba osobiście.

      A jeszcze pytanie:
      Intryguje mnie, jak realizowałeś "Z wysokości" lub też "Nowe miasto" - fotografowałeś/fotografujesz tylko z klatek schodowych, czy może też mieszkań/dachów? Jeśli z mieszkań/dachów, to jak załatwiasz wejście do mieszkań/na dachy? O ile jeszcze na dachy, to właściciele budynków mogą jakoś przyjąć tłumaczenie, żeś fotograf i że to taki projekt, ale z mieszkań (o ile taka opcja była)?

      Usuń
    4. Na Śląsku okna klatek schodowych. Na przełomie wieków nie było tam zbyt wielu domofonów, a jeżeli nawet były, to nie działały ;)
      A w Warszawie mamy oficjalne zgody od administracji. Bo tam funkcjonuje nieśmiertelna instytucja "warszawskiego ciecia"... W albumie Czesława Olszewskiego "Warszawa nowoczesna", gdzie są przedwojenne zdjęcia stołecznej (bardzo fajnej) architektury modernistycznej, raz po raz pojawia się gdzieś postać umundurowanego strażnika z nieodłącznym (wtedy) rowerem ;)

      Usuń
    5. Czyly w stolycy dachy i klatki, tak? Żadnych mieszkań?

      Usuń
    6. Swoją drogą domofony mnie wkurzają. Czasem się da wejść na krzywy ryj, ale z reguły nie wpuszczają. Choć, jak mówię, żem fotograf, to, o dziwo, wpuszczają, a potem gapią przez uchylone drzwi albo kukloki w drzwiach. Ale i tak mam zawsze tremę...

      Usuń
    7. Jedno mieszkanie było... Nota bene należące do eksperta katastrofy smoleńskiej, ale nie z zespołu Antoniego Macabrescu-Macierewicza ;)

      "Kukloki", świetne słowo, nie znałem go :)))

      Usuń
    8. W latach 90tych magiczne hasło "z administracji, proszę otworzyć" zwykle otwierało wszystkie domofony!:) Ale teraz już nie działa.
      fifek > jak ludzie kukają przez drzwi to zagadać trzeba kulturalnie, a nie tremę mieć! ;)

      Usuń
  3. to prawda z tym pylem. w latach switnosci huty kosciuszko i koksowni w chorzowe starym byl najwiekszy opad pylu w Polsce.

    OdpowiedzUsuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.