poniedziałek, 31 października 2022
WIELKA PIPA (albo „Dziady. Część V‟)
niedziela, 30 października 2022
WIELKA PIPA (kontynuacja)
czwartek, 27 października 2022
Używka, lecz zafoliowana
W cenie używki jednak. I co za wspaniały aparat wykonawczy! Nie wspominając o akompaniującym harmonijnym (harmonicznym?) ogrodzie. Będziemy słuchać w długie jesienne/zimowe wieczory, oczywiście jeżeli w międzyczasie nie nastąpi koniec świata. Co należy brać pod uwagę, no chyba, że Władymira Botoksowicza Putlera poczęstują w końcu herbatką marki FSB (dawniej KGB)...
środa, 26 października 2022
(Choć kradną żołd, nadstawia łba)
poniedziałek, 24 października 2022
R.I.P. Leszek Engelking (2.02.1955 - 22.10.2022)
Poeta, nowelista, tłumacz, krytyk literacki, polonista, wykładowca akademicki, etc. Bardzo smutna wiadomość. Ostatnio zajmował sie przekładem Cantos Ezry Pouna, które miały sie ukazać po polsku w całości (jakkolwiek nie podzielam zapału do tłumaczenia tego cyklu poety-faszysty...). Dla mnie jednak pozostanie tłumaczem, dzięki któremu me piwne oczy ujrzały wiersze Ivana Blatnego oraz Jany Krejcarovej, autorów, o których później trochę zapomniał. Tak więc może teraz wiersz Krejcarovej, jaki pojawił sie 31 lat temu w 20 numerze bruLionu. „Róbcie to tak jak ja‟.
niedziela, 23 października 2022
Gondola
Nie pamiętam już, kto mnie zaprosił do facebookowej grupy Painters from the North. Być może Grzegorz Wróblewski? No więc codziennie niemal wyświetlają mi się reprodukcje obrazów artystek i artystów z Danii, Finlandii, Grenlandii, Islandii, Norwegii oraz Szwecji, jakkolwiek przeważają prace z pierwszego z wymienionych terenów i tych dwóch na końcu. Dzisiaj np. Julius Exner, duński malarz żyjący w latach 1825-1910, o którym nie miałem dotąd pojęcia, chociaż możliwe, że mogłem widzieć jego obrazy w Statens Museum for Kunst w Kopenhadze.
sobota, 22 października 2022
piątek, 21 października 2022
Armida al campo d'Egitto
czwartek, 20 października 2022
środa, 19 października 2022
Piramo e Tisbe
poniedziałek, 17 października 2022
WIELKA PIPA
niedziela, 16 października 2022
Arkadia
sobota, 15 października 2022
Z TAJNYCH ŹRÓDEŁ!
piątek, 14 października 2022
Johann Adolf Hasse „Enea in Caonia‟
Mariusz, mój przyjaciel z Berlina, powiedział mi ostatnio, że rutynowo pyta swoich niemieckich znajomych o Hassego, a ci ni w ząb nie mają na jego temat pojęcia. Jeżeli słuchanie późnobarokowej muzyki, oczywiście granej na instrumentch z epoki, ma charakter niszowy, to zainteresowanie wokalnymi utworami Johanna Adolpha Hassego jest już niszą nisz... Ciekawe, bo za życia kompozytor ten był równie popularny, co Allesandro Scarlatti czy Georg Philipp Telemann. Był też na dworze saskim według oficjalnej nomenklatury - królewsko-polskim i elektorsko-saskim kapelmistrzem (Königlich-Polnischer und Kurfürstlich-Sächsischer Kapellmeister), a miało to miejsce podczas panowania Augusta II Mocnego oraz Augusta III, skądinąd polskich królów. Bywał w Królestwie Polskim przy okazji premier swoich oper, kiedy dwór przenosił się latem z Drezna do Warszawy, jakkolwiek wolał w tym czasie jednak podróżować ze swoją żoną Faustiną Bordoni - sławną w tamtych czasach mezzosopranistką - do Wenecji (i wcale mu się nie dziwię...). Na nieszczęście w czasie oblężenia Drezna przez Prusaków w 1760 roku, w budynek - gdzie składowano większość jego manuskryptów - trafiła armatnia kula, a partutury zgromadzone tam w celu ich wspólnego wydania pod elektorskim patronatem, doszczętnie spłonęly. Zachowały się na szczęście rękopisy przechowywane w biblitekach weneckich. Tytułowa Caonia, gdzie przebywał Eneasz, to część Epiru w Grecji.