No więc, nie jest tak źle. A nawet można by powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Maszyna ma niezłe możliwości. Zeskanowałem jedną szitkę przy 1200 dpi, następnie zrobiłem z tego obrazek o rozmiarach 40x50cm przy 300 dpi, czyli lekko go „naciągnąłem” i ostrość brzegowa oraz rozpoznawalność szczegółów były na bardzo dobrym poziomie. A skanowałem przy włączonym Digital ICE™ (co podobno wydatnie obniża jakość skanu) i wyłączonej masce wyostrzającej.
W tzw. międzyczasie zarejestrowałem bloga, na którym będziemy pokazywać efekty i postępy przy pracy nad NOWYM MIASTEM. Premiera wkrótce, a najnowsze zdjęcie z Próżnej damy (to na razie tylko mój pomysł) na winietkę.
niedawno bylem w Mariocie u kumpla, ktory tam pracuje. w kierunku Wisły jest "zdjęcie" do cyklu.
OdpowiedzUsuńDzięki, chociaż myślę, że okna w tym biurowcu (tak jak w innych) raczej się nie otwierają. To poważny feler tego rodzaju budynków i zresztą nie jedyny ;)
OdpowiedzUsuńnie otwierają się na pewno. ale można by spróbować z polarem. gdybyś potrzebował "wejścia" to daj znać.
OdpowiedzUsuńWojtek, myślę, że przy 4x5 i powiększeniu do około 100cm na dłuższy bok - nie ma siły, żeby nie wyszła fota przez szybę, nawet nie wypucowaną. Byle nie "pod światło", bo wtedy wyjdzie "sztuka" :)
OdpowiedzUsuńKurcze, próbowałem jeszcze w sierpniu, ale efekt jest... "dyskusyjny" ;)
OdpowiedzUsuńTe szyby w wieżowcach są dodatkowo lekko przyciemnione, ale spróbujemy jeszcze, zwłaszcza, że w Axie są problemy z wejściem na te "techniczne" tarasy. Trzeba mieć jakieś uprawnienia "wysokogórskie"...