I może jeszcze ten wiersz (wstrząsający) Lubow Jakymczuk z książki „Morele Donbasu‟, wydanej w 2018 roku przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu oraz Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy (przekład Anety Kamińskiej).
wtorek, 29 czerwca 2021
niedziela, 27 czerwca 2021
ULICA NAWOJKI (2)
sobota, 26 czerwca 2021
piątek, 25 czerwca 2021
ULICA NAWOJKI
czwartek, 24 czerwca 2021
(Opowiadacz kawałów jest już daleko)
wtorek, 22 czerwca 2021
poniedziałek, 21 czerwca 2021
(Długo trzeba było wozić ciała łodzią na drugi brzeg Wisły, a potem już nie)
niedziela, 20 czerwca 2021
(noszę w sobie tę Ojczyznę i nie mogę jej zwymiotować)
Wiersz Lubow Jakymczuk (w przekładzie Anety Kamińskiej) pochodzi z książki „Morele Donbasu‟, wydanej w 2018 roku przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu oraz Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy.
piątek, 18 czerwca 2021
Reading Power Station (2)
czwartek, 17 czerwca 2021
środa, 16 czerwca 2021
(Jego przedśmiertne podrygi bierzemy za odrodzenie)
wtorek, 15 czerwca 2021
poniedziałek, 14 czerwca 2021
Hamama House (2)
niedziela, 13 czerwca 2021
O tym, co (nie)widzialne
sobota, 12 czerwca 2021
(wiemy, że jesteś tu z nami)
środa, 9 czerwca 2021
Przemysław Koniuszy pisze o „Minimalizmie‟
wtorek, 8 czerwca 2021
(Orgazm jest orgazmem jest orgazmem)
poniedziałek, 7 czerwca 2021
(ATRAKCYJNA TANIA ODZIEŻ)
piątek, 4 czerwca 2021
Kościół w Rogoźniku
środa, 2 czerwca 2021
(Jak błyskotliwie dowodzi ten wiersz)
Fajna ta książka „Wiersze zrozumiałe same przez się” Guya Benneta, jakkolwiek w miarę lektury i zbliżania się do końca tomu, rozwiązania w niej zastosowane są dość przewidywalne. Trochę jak w przypadku publikacji Darka Foksa (i to nie jest komplement), gdzie niemal od razu wiadomo dokąd i jak jedziemy, trochę jak pod koniec słuchania II części „Das Wohltemperierte Klavier”, gdzie widać, że sama umiejętność pisania fug, niekoniecznie musi skutkować melodiami, które chciało by się pamiętać (lub których nie sposób usunąć z pamięci). Wolę więc obstawić utwory z ariami, podane np. formie pasticcio. Nigdy nie byłem specjalnym fanem wydawnictw w rodzaju „Exile on Main Street” czy „Sandinista”, jakkolwiek „Back in the USA” MC5 to bardzo dobra płyta.