Lubię

dziennik Antoni White w świetnym "numerze diarystycznym" Literatury na Świecie, nr 03-04/2024 (632-633).

To już oficjalne zaproszenie

L'inferno (1911)

Miejscami wygląda to jakby film nakręciła ekipa Monty Phytona, np. scena z hrabią Ugolino i synami... Kiedy indziej przypominają mi się filmy Georgesa Mélièsa. No ale, czy jest to aż tak wielka porażka, jak próba przekładu La Divina Commedia wolnym wierszem, której dokonał niedawno Jarosław Mikołajewski (ilustrujące go/ towarzyszące mu zdjęcia Jacka Poremby litościwie pominę)? Reżyserzy Francesco Bertolini i Adolfo Padovan nie mieli łatwego zadania w czasach kina niemego... Może za dużo też tych wizualnych wpływów Gustava Doré? Piekielne lata 1914-1918 mogły by być dla nich dobrą inspiracją.

ZWYCZAJNE MIASTO

To już oficjalnie... Premiera na Rynku we Wrześni.

JESTĘ KOLEKCJONERĘ

Dawno temu w Sejnach

Krzysztof Jaworski, świetny poeta (posiadacz w 2003 roku aparatu cyfrowego chińskiej produkcji z matrycą o rozdzielczości aż 1 Mpix), z którym odbywaliśmy wtedy w Suwałkach i okolicach promocyjny tour naszej książki Kapitał, okazał się być - jak widać - także niezłym fotografem... Zeskanowałem ostatnio filmy z tego wyjazdu i jest tam - jak mówi pewna moja znajoma - dużo dobra.

[Sejny - 2003]

Krzyż pańszczyźniany w Baszni Dolnej (po odczyszczeniu)

[15.04.2022]

Teraz już bardziej wyraźnie widać inskrypcję (Litera „г” może oznaczać w zapisie cyrylicą także cyfrę „3”): 

СЕЙ

КРЕСТЪ

ПОЛО

ЖЫЛА

ГРОМА

ДА БАШ

НИ

ВЪ ПА

МЯТЬ

НАДАННI

СВОБОДИ

CЪ

Г гo MAЯ

1848.

Największym sukcesem Rosji w Polsce jest?

Sponsorowane przez Władymira Władymirowicza

na arcypopularnym portalu firmy Meta, który raz po raz wyświetla mi takie strony. Jasna rzecz, że wyświetla też innym użytkownikom g*wnianego Facebooka. Idą wybory do Parmalentu Europejskiego i takich wrzutek o niepodrabialnym zapachu rosyjskich onuc będzie więcej... Ciekawy jest drugi skan z rzekomymi komentarzami pod postem, widać ewidentnie, że piszą je pracownicy fermy trolli z Moskwy lub Sankt Petersburga.

Onuce z Bełżca pozdrawiają

[12.05.2024]

Proputinowski ołtarzyk, który stoi na parceli przy DK17, zaraz po skręcie w prawo z DW865. 

ŚWIETNA WIADOMOŚĆ

i to z rana, w piątek, 10 maja 2024.

Arkadia

[Września - ul. Kościelna - 2023]

Heh, podróżowałbym... Premiera wystawy i książki Zwyczajne miasto już 14 czerwca o 18:00 na rynku we Wrześni! 

Krzyż pańszczyźniany w Bykowcach

[3.04.2022]

Kiedy robiłem zdjęcia w tym miejscu, podszedł do mnie mężczyna, który spytał - czy wiem jaki jest charakter tego krzyża? A gdy mu odparłem, że owszem doskonale, powiedział mi, że na tabliczkę złożyli się sąsiedzi tego pomnika wolności, dając metalowe przedmioty, z których ją odlano. Widoczny na zdjęciu krzyż jest ewidentnie ponowieniem, prawdopodobnie z lat 90. ubiegłego wieku.

Pomnik zniesienia pańszczyzny w Nozdrzcu

który stoi na tamtejszym cmentarzu parafialnym. Obelisk jest z 1862 roku i na stronie północnej (kadr od lewej) oraz południowej (kadr od prawej posiada następujące inksrypcje:

Wieczny / odpoczynek

oraz 

Na wieczną / pamięć zniesie= / nia w r. 1848 / pańszczyzny.

 

[Nozdrzec - 19.10.2022]

Niebiański spokój

Każdy człowiek (każde państwo) kiedyś tam wyląduje (znajdzie się w takim stanie). 

Ze wspomnianej post wcześniej antologii Przyszli barbarzyńcy, która jest literackim kuriozum...

Widok, który mnie wtedy zaskoczył czy też poruszył, nie dotyczył wydarzeń aż tak odległych, jakkolwiek urodziłem się pięć lat po 1956-os forradalom.

Mateusz Moradziecki

Bruksela stanowi zagrożenie dla demokratycznej Europy mówi Pinokio Morawiecki z okładki węgierskiego tygodnika Mandiner. Podobno cały Budapeszt jest oblepiony plakatami z tym obrazkiem. I ten człowiek był przez sześć lat premierem naszego kraju... Nazwać go "pożytecznym idiotą Putina", to jak nic w tej sprawie nie powiedzieć.

Pierwszego Maja

wiersz 1 maja. Z książki przyszli barbarzyńcy opublikowanej w 1991 roku. Antalogię tę ułożył Marcin Świetlicki z Pawłem Filasem, a wydała ją Oficyna Literacka za pieniądze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Stare dzieje... Nazwa tytułowego miesiąca powinna być raczej pisana z dużej litery, tak jak wszystkie słowa w tytułach (płyty i piosenki) The Clash.